NIE MA CO ZWLEKAĆ!
„Jestem mamą Antosia, który ma już 5 miesięcy. Synek urodził się z bardzo kształtną, okrągłą główką, ale po 1,5 miesiąca zachorował na zapalenie płuc i ponad tydzień spędziliśmy w szpitalu :(, gdzie praktycznie non stop miał podłączone kroplówki. Przez ten czas Malec musiał leżeć w łóżeczku, co spowodowało początki spłaszczania się potylicy, a dodatkowo pogłębiało skręcanie głowy wyłącznie w prawą stronę. Po hospitalizacji podjęliśmy walkę by przekręcał główkę również w lewo, co było okupione nieustannym przekładaniem dziecka na lewy boczek, niestety bezefektywnie, ponieważ przekręcał się na „swoją” stronę. Zaczęłam mu podkładać misia pod prawą stronę, dodatkowo wykonywaliśmy ćwiczenia jakie zalecił nam neurolog i pomogło.
Ale jednocześnie spowodowało dość nieestetyczne spłaszczenie tyłu główki, ponieważ spał wyłącznie w pozycji na wznak :(
Spędzało mi to sen z powiek i postanowiłam poszukać w sieci informacji jak najskuteczniej poradzić sobie z tym problemem. Przeraziły mnie zdjęcia dzieci w kaskach, przeczytane historie na blogach, forach itd. W końcu trafiłam na zdjęcia dzieci – ich główek „przed” i „po” stosowaniu poduszki Head Care i to mnie przekonało do zakupu.
Stwierdziłam, że nie chciałabym widzieć mojego dziecka w kasku i to przez kilka miesięcy. Od ponad miesiąca Antek śpi na podusi, jego główka zaczęła się zaokrąglać i na pewno zakupię rozmiar większą, by dalej bez większego wysiłku kształtować główkę synka.
Serdecznie pozdrawiam mamy, które jeszcze zastanawiają się nad zakupem z uwagi na cenę poduszki, nie ma co zwlekać, trzeba inwestować w zdrowie dzieci :)
Jolanta Pronobis”